Witam serdecznie na moim torciakowym blogu. Moje tortowe podboje zaczęłam od tortu na roczek synka... zoo, a że sprawiło mi to wiele frajdy... coroczne tortowanie stało się moją pasją. Bacznie pod okiem mistrza cukiernictwa ubijałam jaja na puszyste biszkopty i kreśliłam sekretne przepisy na przepyszne kremy. Po drodze zachłysnęłam się tematyką tortów angielskich... uwielbiam masy cukrowe i ich możliwości... jednak staram się łączyć krem i masy... żeby było kolorowo, pysznie i estetycznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tort wygląda jak opatulony satynową kołderką, niesamowicie to wygląda, piękny!
OdpowiedzUsuńPiękny i oryginalny torcik! Taki w sam raz dla bliźniaków ;)
OdpowiedzUsuń